wtorek, 20 stycznia 2015

178. Niepozornie

Te małe niepozorne ziarenka bogate są w źródło witamin, minerałów, błonnika czy białka. Dodatkowo kryją w sobie potężną dawkę energii. Mowa tutaj oczywiście o ziarenkach chia. Szczerze mówiąc opakowanie szałwii hiszpańskiej długo leżało zapomniane w mojej szafce. Nie mogłam się przekonać, że coś takiego może być naprawdę smaczne. Wczoraj postanowiłam w końcu je spróbować. Oprócz mleka do nasion dodałam także odrobinę mleczka kokosowego i naturalnego serka homogenizowanego, które sprawiły, że pudding był kremowy i aksamitny. Można się domyśleć, że w puddingu znalazło się również miejsce dla kakao i gorzkiej czekolady. Tak proste śniadanie, a potrafi umilić każdy poranek. :)

Kakaowy pudding chia podany z bananem, gruszką, granatem, domowym masłem migdałowym, migdałami, wiórkami kokosowymi i gorzką czekoladą

Przepis:
  • około 45 gramów nasion chia (4 łyżki)
  • szklanka mleka
  • kilka łyżek mleczka kokosowego
  • 50 gramów naturalnego serka homogenizowanego
  • 2 łyżeczki kakao
  • miód (lub inne słodzidło, opcjonalnie)
Sposób przygotowania:

Nasiona chia zalewamy mlekiem i mleczkiem kokosowym, dokładnie mieszamy. Odstawiamy na kilka godzin, co jakiś czas mieszamy. Wieczorem łączymy ze sobą serek, kakao i miód, dodajemy do chia i znowuż dokładnie mieszamy. Przekładamy do miseczki/słoiczka i wstawiamy na noc do lodówki. 


Jeżeli chodzi o wczorajszy wyjazd do lekarza - wszystko wraca do normy. Wyniki się poprawiły, waga idzie w górę, a co najważniejsze, czuję się o wiele lepiej. Zmieniłam się i zewnętrznie, i wewnętrznie, jestem z tego bardzo dumna. Pamiętajcie, co kolwiek by się działo nigdy nie traćcie nadziei.

Miłego dnia! :)

15 komentarzy:

  1. Wygląda przesmacznie! Ja raz zrobiłam chia,ale mi nie wyszły, bo za mało wymieszałam. Ale muszę się kiedyś w końcu do nich zebrać ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak świetnie czyta się takie pozytywne posty. To dobrze, że przynajmniej u niektórych jest już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł. Musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne, nie wiem czemu jeszcze tak nie wykorzystałam tych nasionek! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Niepozornie ale pysznie!!! :) zdrówka Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle dodatków to ja rozumiem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mówi się, ze nadzieja Matką głupich, ale wcale nie - daje największą moc, jeśli połączymy ją z działaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepsze tutaj to te wiadomości z końcówki posta, ale pudding chia to również wspaniały aspekt ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Powinnaś zostać królową kakao :D
    I ja dumna z Ciebie jestem tak bardzo! Zawstydziłaś mnie w tym momencie, bo ja z siebie nie daję 100% żeby u mnie też tak było ;c

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnie słowa wywołały ogromny uśmiech na mej twarzy!
    nigdy nie wolno nam się poddawać, nigdy! :)) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Pudding chia smakowity, ale dużo ważniejsze, że wszystko wraca u Ciebie do nomy :) Oby tak dalej kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. puddingi chia są obłędne w każdej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham twoje śniadania, zawsze mają tyle przepysznych dodatków!

    OdpowiedzUsuń
  14. szałwia jest wsoaniała, szczególnie w puddingu :) zapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń