piątek, 9 stycznia 2015

168. Idealna!

Kiedyś nawet przez myśli mi nie przechodziło to, że istnieje coś takiego serniczek, chlebek bananowy czy jednoporcjowa muffina. Gdy miałam chęć na drożdżówkę, wędrowałam do cukierni, a nie do własnej kuchni.
Wczoraj przypomniała mi się długo planowana drożdżówka, mocno kakaowa i z orzechowym wnętrzem. Nie było zatem na co czekać, od razu zabrałam się za pieczenie. Wypiek nadziałam domowym masłem migdałowym, które cudownie współgrało z gorzką czekoladą. Na moim talerzu obowiązkowo pojawiły się także owoce, tym razem w wersji a'la sałatki. Ostatnio mam bardzo dobrą passę śniadaniową! :)

Kakaowo-migdałowa drożdżówka nadziana masłem migdałowym i gorzką czekoladą z migdałami, podana z bananem, granatem i mandarynkami z puszki;
zielona herbata z miodem i cytryną

Moją inspiracją był ten pomysł. Daria jesteś wielka! :)

Odkryłam moją kolejną pasję - jogę. To ona sprawia, że czuję się wypoczęta i pełna energii. 
Jeszcze tylko kilka godzin w szkole i znów możemy cieszyć się chwilą wytchnienia! :)
Nauczyciele zaczynają powoli wystawiać oceny, nie z wszystkich jestem zadowolona, więc muszę bardzo się postarać.
Miłego piątku! :)

16 komentarzy:

  1. Też chciałam zrobić tą drożdżówkę, ale zwlekam i zwlekam. Tobie wyszła super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też się już zakochałam w jodze! Dzięki niej wreszcie znalazłam coś, co całkowicie opuszcza ze mnie wszystkie zmartwienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja kocham jogę, teraz nie wyobrażam sobie dnia bez 20-30 minut jogi! :)
    i kocham takie drożdżóweczki jak ta!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też żyje się lepiej odkąd odkryłam takie śniadaniowe cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. teraz też drożdżówki to jem tylko swojej roboty :D
    kakaowa, ojej to dopiero musiało być pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Joga jest genialna! Tak samo jak Twoje śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kakaowej drożdżówi jeszcze nie robiłam i żałuję bardzo ;o

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda idealnie! Domowe wypieki najlepsze :)
    Może też spróbuję z tą jogą :P

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję! :* bardzo się cieszę, że smakowało! z tego co widzę świetnie Ci wyszła i przepysznie ją podałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak podwójnie migdałowa to biorę od razu! :D
    Też ostatnio zaczynam dzień jogą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby ta śniadaniowa passa trwała jak najdłużej, bo aż miło się na te wszystkie wypieki patrzy! :)

    OdpowiedzUsuń