Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam biszkopta z patelni. Korzystając z niedzielnego poranka postanowiłam usmażyć go właśnie dzisiaj. Ostatnimi czasy bez przerwy mam ochotę na kakaowe smaki, dzisiaj także nie umiałam sobie ich odmówić i postawiłam na lekko kakaowego omleta. Kilka dni temu zabrałam się za moje trzecie masło słonecznikowe, nie rozumiem dlaczego dopiero dzisiaj dodałam je do śniadania. Na talerzu nie mogło zabraknąć także owoców - banana, granata oraz musu z gruszki. Całość komponowała się bez żadnych zastrzeżeń. :)
|
Kakaowy omlet orkiszowy biszkoptowy podany z musem z gruszki, bananem, granatem, domowym masłem słonecznikowym, ziarnami kakaowca, prażonym słonecznikiem i sezamem; kawa zbożowa z mlekiem |
Już kilka dni temu wspominałam Wam o pewnej "niespodziance". Wczoraj z samego rana wybrałam się nad jezioro z koleżanką, która interesuje się fotografią, aby zrobiła mi kilka zdjęć. Nie chciałam być dalej anonimowa, tym bardziej, że zbliżam się powoli do dwusetnego posta. A więc poznajcie mnie, to ja Paulina! :)
Miłego dnia! :)
Ale jesteś urocza :)
OdpowiedzUsuńcześć Paulina :D czym ty to masło wyciskasz, że zawsze jest w takim ładnym wzroku? ;p
OdpowiedzUsuńHmm nie wiem jak to nazwać, coś takiego do wyciskania kremów :P
UsuńOjeju masło słonecznikowe *.* Musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś, a to pierwsze zdjęcie jest naprawdę świetne ;)
Właśnie dziś też zrobiłam znów słonecznikowe! <3
OdpowiedzUsuńI miło Cię poznać :)
jejku, Twoje śniadanie zawsze są takie "artystyczne" :D
OdpowiedzUsuńale jesteś śliczna, a Twoja przyjaciółka ma talent !
Milo Cie poznac :* super zdjecia zapraszam do mnie :) sniadanko ,omlecik o takkk !:3
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPyszny omlecik! Też chyba zrobię masło słonecznikowe ;D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszłaś na pierwszym zdjęciu! :)
Piękne te zdjęcia, mają taki swój specyficzny klimat :)
OdpowiedzUsuńA omlet - rany boskie, jak ja kocham takie biszkopty w wersji maxi :D
Wiesz, że kakao jest produktem uzależniającym? Bardzo możliwe, że po prostu cię już tak wciągnęło, że już tak łatwo się nie odciągniesz :D
OdpowiedzUsuńTwoje pierwsze zdjęcie jest przepiękne :) (Zaryzykuję stwierdzeniem, ze mam identyczne buty :P)
OdpowiedzUsuńOmlet podany wspaniale. Ten wzorek z masła świetny :)
kurcze, omlet pierwsza klasa a i zdjęcia mu nie ustępują. bardzo ładna z Ciebie paulina ;)
OdpowiedzUsuńIle skarbów! U mnie też dzisiaj mus, ale jabłkowy ;)
OdpowiedzUsuńmiło Cię zobaczyć, ślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńPodany po królewsku;)
OdpowiedzUsuńto dopiero omlet "na wypasie"! :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie :)http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html
Ależ ty jesteś śliczna ! Nawet mamy takie same parki :D
OdpowiedzUsuńBooooskie omlet *.*
Jak miło Ciebie w końcu zobaczyć! Jesteś bardzo ładna :) A omlet genialny!
OdpowiedzUsuń