Owsiankę z pietruszką planowałam od bardzo dawna. Zawsze jednak było jakieś "ale". Szczerze mówiąc, nie umiałam wyobrazić sobie tak aromatycznego warzywa w słodkim zestawieniu. Blogosfera tak kusiła tym intrygującym połączeniem, że postanowiłam sama ją spróbować. Zdecydowałam się na połączenie naturalnego kakao
(tak to już chyba uzależnienie) z aromatyczną kawą zbożową oraz delikatną migdałową nutą. Wahałam się przed wrzuceniem pietruszki do garnuszka, ale zaryzykowałam. Do owsianki dodałam także ubite białko jaja, które sprawiło, że całość była delikatna i bardzo lekka. W miseczce nie mogło zabraknąć także owoców - słodkiego banana, gruszki oraz kiwi. Z pośród bakalii wybrałam orzechy nerkowca oraz migdały. Morał? Pietruszka czyni cuda! Na pewno jeszcze nie raz znajdzie się w mojej owsiance! :)
|
Kakaowo-kawowo-orzechowa owsianka z pietruszką i ubitym białkiem podana z bananem, gruszką, kiwi, orzechami nerkowca, migdałami i gorzką czekoladą |
To niesamowite jak ten czas szybko mija. Dopiero rozpoczynałam dwutygodniowe ferie, a one już powoli dobiegają końca. Najlepsze jest to, że ja ani razu nie zajrzałam do książek. Codziennie obiecuję sobie, że poczytam lekturę. Jeszcze ani razu nie miałam jej w rękach... No, ale przecież ferie to czas odpoczynku, pouczę się jak wrócę do szkoły! Póki co muszę jeszcze korzystać. :)
Miłego dnia! :)
Zapraszam wszystkich do udziału w
konkursie! :)
no wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, nie warto było zwlekać! :D
OdpowiedzUsuńOj tam, trochę lenistwa się przyda, szczególnie w ferie :*
Pietruszkowa ciągle przede mną :) Muszę jej w końcu spróbować!
OdpowiedzUsuńTeż to sobie powtarzam :)
UsuńA ja ciągle ją widzę, ale coś nie, nie mogę się przekonać :D
UsuńChyba jestem jedną z nielicznych, które jeszcze nie dodały pietruszki do śniadania :D
OdpowiedzUsuńJa mialam tez dzisiaj swoj debiut z gotowana pietruszka na slodko ;)
OdpowiedzUsuńHa! Wiedzialam, ze uzaleznienie ;3
Ciesze się, że Ci posmakowała, bo to jedna z moich ulubionych owsianek :)
OdpowiedzUsuńNie mów mi że to jeż koniec ferii! Jeszcze 4 dni, no! :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo z tymi feriami ;D Z tą różnicą, że po lekturę muszę iść jeszcze do biblioteki ;p
OdpowiedzUsuńMam pietruchę w lodówce, więc w przyszłym tygodniu nie ma wymówek, trzeba ją wykorzystać do śniadania ;)
Nie jadłam takiej :) Pietruszkę bardzo lubię więc trzeba będzie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle zwlekam z jej przygotowaniem i teraz żałuje :c
OdpowiedzUsuńmuszę się przekonać do tej owsianki, bo coraz bardziej już kusicie :)
OdpowiedzUsuńkochana, ja też przez ferie obiecałam sobie, że przeczytam lekture, a nic z tego nie wyszło :D korzystaj z ferii! :)
micha wypełniona po brzegi pysznościami!
OdpowiedzUsuńUbite białko dodałaś w jakiej fazie przygotowywania?
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńUważam, ze ferie nie są od czytania lektur :D
OdpowiedzUsuńPietrucha! <3
Muszę w końcu spróbować tej wersji z pietruszką!:)
OdpowiedzUsuń