piątek, 6 lutego 2015

192. Na piątek

Zauważyłam, że dawno nie piekłam wszelkiego rodzaju bułek. Wczoraj nadarzyła się idealna okazja i postanowiłam je zrobić. Wybierałam pomiędzy owsianymi scones, a drożdżową bułeczką, ostatecznie zdecydowałam się na drugą opcję. Początkowo zaplanowałam kokosową bułeczkę, nie mogłam się jednak oprzeć i dodałam do niej odrobinę kakao. Drożdżową bułkę podałam ze słodkim bananem, którego zestawiłam z soczystym kiwi. Delikatne masło z nerkowców oraz chrupiące orzechy udoskonaliły całość. :)

Kokosowo-kakaowa bułka drożdżowa podana z kiwi, bananem, masłem z nerkowców, nerkowcami, ziarnem kakaowca i wiórkami kokosowymi;
kawa zbożowa z mlekiem
Dzisiaj mogłam pospać trochę dłużej. Na szczęście mam tylko pięć lekcji, które zapowiadają się pozytywnie. A po południu czas rozpocząć pierwszy weekend lutego!
Miłego dnia! :)

22 komentarze:

  1. Też wczoraj piekłam. Nie ma to jak domowe wypieki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też dawno nie piekłam żadnych bułeczek. Narobiłaś mi ochoty ogromnej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lata nie jadłam banana. Śniadanie prezentuje się wyśmienicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba jutro będę piekła drożdżowe bułeczki-ślimaczki, czyli mój popisowy numer :D
    Twoje wyglądają cudownie, uwielbiam taką ilość owoców!

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe połączenia :) Bardzo apetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś nie ma opcji-odpalam piekarnik! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszne bułeczki Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają obłędnie, ale muszą mieć sporo kalorii, prawda? Chociaż z drugiej strony, jeżeli mamy jeść dużo kalorii, to lepiej na śniadanie, niż na kolację, także... chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie dziwie się, że nie mogłaś się zdecydować i scones i drożdżowe są idealnymi wypiekami na śniadanie :) "...nie mogłam się jednak oprzeć" brzmi jak początki uzależnienia od kakao :D

    OdpowiedzUsuń
  10. i ja muszę coś upiec w końcu! :D
    u Ciebie jak zawsze pysznie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  11. twoje śniadanie zaraża pozytywną energią *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście nie żałowałaś dodatków i różnorodności smaków. Genialne śniadanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. masło z nerkowców... mega! :)

    zapraszam - http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Takimi kanapkami to ja mogłabym się zajadać codziennie i jeszcze ta bułeczka *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna kompozycja a zarazem smaczna;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, musi to być super smaczne tak jak cały Twój blog, skorzystam i zrobię. Pozdrawiam i życzę dalej takich fajnych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń