Kiedy tydzień temu pierwszy raz spróbowałam surowego kremu z gryczanki, wiedziałam, że wkrótce go powtórzę. Nie spodziewałam się, że nadejdzie to tak szybko, już dzisiaj ponownie znalazł się w mojej miseczce. Tym razem postawiłam na przyjemne kokosowe smaki z aromatyczną nutą cytryny. Do kremu dodałam naturalny serek, który nadał gryczance niesamowitej delikatności. Nie mogło zabraknąć także owoców, zdecydowałam się na słodkiego banana, kwaśne kiwi oraz dojrzałą gruszkę. Całość pospałam chrupiącymi migdałami, gorzką czekoladą i prażonymi wiórkami kokosowymi. Już się zastanawiam, jaka będzie kolejna wersja tej surowizny. :)
|
Kokosowo-cytrynowy krem z surowej gryczanki z naturalnym serkiem homogenizowanym podany z bananem, gruszką, kiwi (więcej owoców w środku), skórką cytryny, migdałami, gorzką czekoladą i prażonymi wiórkami kokosowymi |
Wczorajszy dzień minął fantastycznie. Co najważniejsze przygotowany prezent solenizantce się podobał, a upieczony torcik bardzo smakował. Dzisiaj mam w planach spędzić cały dzień w domu, trochę odpocząć. Plany mam już do końca tygodnia, więc jeden spokojny, leniwy dzień będzie idealnym pomysłem. Z tego wszystkiego zapomniałam, że muszę przeczytać lekturę, chyba dzisiaj się za to zabiorę. :)
Miłego dnia! :)
Ja też go próbowałam, też się zachwyciłam, też sobie postanowiłam, że powtórzę i co? I do tej pory tego nie zrobiłam! Przepyszne smaki. :)
OdpowiedzUsuńLektury o nie.. Masakra... Mniam te sniadanko wyglada smacznie*.*!
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie muszę go spróbowac :*
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dzisiaj :) miłego leniuchowania!
OdpowiedzUsuńna surowo to nie do końca, zawsze jak dodasz serek czy inny nabiał lub coś smażonego/pieczonego - surowość mu odbierasz :) ale oczywiście sama kasza jest surowa, ja najbardziej lubię miksować ją po prostu z owocami i czasem mlekiem roślinnym ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że bardzo dawno surowizny nie jadłam ;) Twój pomysł bardzo dobry, lubię Twoje opisy śniadań, bo fajnie oddają połączenie smakowe :D
OdpowiedzUsuńNie mogło zabraknąć cytryny :D
OdpowiedzUsuńWidzę same moje ulubione owoce ♥ Muszę koniecznie spróbować tego kremu ;)!
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
gryczanki jeszcze w ogóle nie próbowałam, muszę to zmienić, bo prezentuje się doskonale ;)
OdpowiedzUsuńech też chciałam przeczytać lekture prze ferie, a mi się to nie udało :D
wygląda przepysznie! bardzo lubię wszelkie 'kaszowe' propozycje :)
OdpowiedzUsuńGryczanka przede mną, jakoś nie potrafię się za nią zabrać, ale widząc akie cuda chyba za nie długo się to zmieni :D
OdpowiedzUsuńW końcu trzeba będzie kupić tą gryczankę!:D
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)))
OdpowiedzUsuńNie wierzę własnym oczom! Nie ma kakao dzisiaj? Hahahaha :D
OdpowiedzUsuńJaka cudowna ta surowizna *.*
OdpowiedzUsuń