wtorek, 12 sierpnia 2014

44. Z kokosową nutą

Po wyjeździe stęskniłam się za moimi wszystkimi śniadaniami i codziennie mam dylemat co by tu uprychcić. Przypomniałam sobie smak smażonej manny i od razu wiedziałam co pojawi się na moim talerzu. Rolę panierki odgrywały wiórki kokosowe, które dawały niesamowity aromat i przyjemnie chrupały w ustach. Bardzo dojrzały banan i kwaskowate maliny prosto z ogródka babci całkowicie ulepszyły to danie. CUDO <3


Smażona kasza manna w wiórkach kokosowych podana z malinami, bananem, migdałami i uprażonymi płatkami migdałów

Dzisiejszy post wstawiam później niż zwykle, ponieważ po śniadaniu wybrałam się z mamą na rynek :) Dorwałam jeszcze świeże truskawki! <3 I moje ukochane masło orzechowe, więc możecie się domyślać co jutro tu ujrzycie :D

13 komentarzy:

  1. Muszę wypróbować te wydanie manny bo bardzo nią kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak kaszki manny jeszcze nie robiłam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś się przekonam do tej kaszy, bardzo ładnie ją podałaś :) Też mam truskawki, prosto z ogródka babci.. zamrożone :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Panierka z wiórków kokosowych brzmi bardzo przekonująco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mannę uwielbiam ale w takiej postaci jeszcze nie robiłam!
    kusisz, oj kusisz :>

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze takiej manny nie jadłam!
    właśnie między innymi za to lubię wiórki kokosowe, nadają tak jakby chrupkości :D
    prażone migdały, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy pomysł na mannę, zapisuję do zrobienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mniam! uwielbiam takie rarytasy! i zdjęcia piękne!
    będę tu częstym gościem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm smażona manna? Nie próbowałam, ale czas najwyższy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda rozkosznie. A ta panierka to świetny pomysł! Musze wypróbować:)
    Monika G.R.

    OdpowiedzUsuń