Jak już zauważyliście pokochałam gotowane
serniczki, dzisiaj postanowiłam wypróbować inną wersję serowych cudów, a mianowicie te z patelni! Od dawna o nich myślałam, ale zawsze coś mi przeszkodziło w ich zrobieniu. Jutro wyjeżdżam nad morze, dlatego ostatnie śniadanie zjedzone w domu przed wyjazdem musiało być jednym słowem:
przepyszne! No i takie było :D Delikatne, rozpływające się w ustach serniczki podbiły moje podniebienie <3 Na mój talerz trafią na pewno jeszcze nie jeden raz! Świetnie komponowały się z serkiem waniliowym i niezawodnymi owocami. *.* Palce lizać!
|
Serniczki z patelni podane z serkiem homogenizowanym waniliowym, śliwką, borówkami i orzechami laskowymi i macadamia, do picia nektar bananowy
|
Już jutro z samego rana wyjeżdżam, będę starała się bywać tu tak często, jak tylko będą pozwalały mi na to warunki :) Uwaga! Będę miała tam aneks kuchenny oraz wi-fi, a za oknem polskie morze... czyli żyć nie umierać! :D Zaraz zmykam się pakować <3 Miłego dnia i weekendu! :*
Ty to masz dar do pięknego podawanie potraw !
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu nad morzem ;*
Pięknie podane, na pewno przepyszne :)
OdpowiedzUsuńJeżeli wyszły Ci za pierwszym razem to szczere gratulacje - to się raczej nie zdarza :)))
OdpowiedzUsuńNie jadłam serniczków z patelni, a kuszą! :)
OdpowiedzUsuńKorzystaj, wypoczywaj, może warto odpocząć od internetu?
Też jeszcze nie próbowałam :) Koniecznie muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńNo i udanego wyjazdu! :*
serniczki z patelni też barzo lubię :>
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu :*
no to luksusy! :D
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu życzę :)
Udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńChyba jutro będą u mnei serniczki.
Serniczki z patelni <3 A jak ładnie podane!
OdpowiedzUsuńIdealne :)
OdpowiedzUsuń