33. Z uśmiechem na twarzy!

Wieczorem przyjechałam taka wykończona, że nawet nie myślałam o dzisiejszym śniadaniu, a w grę nie wychodziła nawet moja ukochana lodówkowa owsianka. Pomyślałam tylko: "Jutro z rana posmażę naleśnik!" Obudziłam się i sama nie wiedziałam na jakie naleśniki mam ochotę. Kiedy ujrzałam w lodówce maślankę, bez wahania dolałam ją do ciasta. Nie mogłam się zdecydować na konkretny aromat i wyszło na to, że moje naleśniki były w trzech smakach, moich ulubionych! <3

Maślankowe naleśniki;
kakaowy z twarogiem, miodem, borówkami i orzechami brazylijskimi,
kokosowy z twarogiem, miodem, bananem i orzechami nerkowca
waniliowy z twarogiem, miodem, nektarynką i orzechami makadamia

Bym zapomniała! Przeglądając Wasze blogi często spotykałam się z "współpracą z firmami", pomyślałam: "czemu nie mogłabym spróbować i ja?". Tak więc napisałam do dwóch firm, a Ci bez wahania zdecydowali się przysłać mi paczuszki z produktami. Wczoraj otrzymałam paczkę od firmy Skworcu i szczerze mówiąc byłam pod wielkim wrażeniem jej zawartości, znalazło się tam to o czym zawsze marzyłam, a mianowicie mnóstwo, przeróżnym rodzai orzechów (niektóre wykorzystałam w dzisiejszym śniadaniu) oraz herbatki. Serdecznie polecam! :) Dzisiaj kiedy smażyłam naleśniki zapukał do mnie kurier z kolejną paczką, tym razem od firmy Ziarenkowo, w której znalazłam trzy zestawienia pestek i ziarenek, które po prostu kocham! Jestem taka szczęśliwa, że nie mogę wyrazić tego słowami!
A już w niedzielę Was opuszczę na kilka dni :( Ale nie martwcie się, będę dodawać śniadania kiedy tylko będę mogła! :) Bałtyk już na mnie czeka <3


Wczorajszy dzień był najlepszy w ciągu calutkich wakacji! Dawno się tak nie bawiłam, nie było ani chwili nudy, kocham moje przyjaciółki! Dziękuję, że jesteście <3