Owsianka z chia, mielonymi orzechami laskowymi i nektarynką, podana z nektarynka, wiśniami, arbuzem, orzechami laskowymi, płatkami migdałów i gorzką czekoladą |
Już trzysetny post, ale to szybko minęło. Pamiętam, gdy podjęłam spontaniczną decyzję o założeniu bloga i wstawiłam tutaj moją pierwszą owsiankę.
Co się zmieniło odkąd założyłam bloga? Praktycznie wszystko. Mój styl życia i oczywiście moje podejście do niego. Poznałam wielu fantastycznych ludzi i mimo, że są to internetowe znajomości, wiem, że zawsze mogę na Was liczyć. Wiem, że gdybyście tutaj nie zaglądali, tego miejsca by nie było. Nie będę pisała długich, zbędnych podsumowań. Chcę przede wszystkim podziękować Wam! :)
Macie może do mnie jakieś pytania, wskazówki? Może powinnam coś zmienić? Jestem bardzo ciekawa!
Miłego dnia! :)
ach... te wszystkie owoce! :)
OdpowiedzUsuńowsianka dobra na każdą porę :D
OdpowiedzUsuńTakie owocowe owsianki są najlepsze! Mniam :)
OdpowiedzUsuńnie musisz nic zmieniać, najważniejsze żebyś Ty była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTwoje śniadania zawsze przyrządzasz i podajesz wręcz perfekcyjnie! niby zwykła owsianka, a jednak.. coś więcej :)
Widzę, że nie tylko mnie życie leci szybciej od założenia bloga ;) Życzę Ci dalszych sukcesów w pracy nad sobą i duużo szczęścia, żebyś dalej była z nami i z zapałem wrzucała śniadanka :)
OdpowiedzUsuńChrupiący akcent musi byc ;)
OdpowiedzUsuńA ja życie Ci wielu owych inspiracji i nowych eksperymentów w kuchni - niech przygoda z gotowaniem nigdy się nie kończy! :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńO tak! Arbuz :) uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń