Kokosowe* owsiano-ryżowe naleśniki nadziane twarożkiem bananowym**, podane z czereśniami, orzechami laskowymi, prażonymi wiórkami kokosowymi i miodem; mrożony koktajl bananowy kokosowo-orzechowy*** |
*z dodatkiem wody kokosowej
**twaróg + rozgnieciony banan
*** mleko + woda kokosowa + mrożony banan + mielone orzechy laskowe
Dzisiaj znowu LBA, tym razem odpowiadam na pytania Ewy. :)
1. Jak jeść na mieście, to gdzie?
Bardzo rzadko jadam na mieście. Jeżeli miałabym wybrać to mała, elegancka restauracja.2. Która potrawa od razu kojarzy Ci się z dzieciństwem?
Pierwsza myśl - kluski na mleku i pierogi z jagodami. :)
3. Gdybyś musiał/a wybrać jeden owoc i jedno warzywo, na którym opierałby się tygodniowy jadłospis, co by to było?
3. Gdybyś musiał/a wybrać jeden owoc i jedno warzywo, na którym opierałby się tygodniowy jadłospis, co by to było?
Trudny wybór, ale w ostateczności banan i chyba kalafior. :D
4. Koncert Twojego życia?
4. Koncert Twojego życia?
Ostatnio świetnie bawiłam się na koncercie Bałkanicy! :D5. W ludziach najbardziej cenię...
Szczerość, wyrozumiałość i poczucie humoru.
6. Dlaczego akurat taka nazwa bloga?
6. Dlaczego akurat taka nazwa bloga?
Bo znajdziesz tutaj inspiracje na pyszne poranki! :D
7. Twoja największa fobia?
7. Twoja największa fobia?
Panicznie boję się większych rozmiarów owadów, robaków, szczególnie pająków.
8. Największe odkrycie kulinarne?
8. Największe odkrycie kulinarne?
Nie potrafię wybrać jednego, za dużo ostatnio eksperymentuję.
9. Do jakiego filmu możesz wracać na okrągło?
9. Do jakiego filmu możesz wracać na okrągło?
Titanic! <3 Taka ze mnie romantyczka!
10. Pierwsza strona, na którą wchodzić od razu po uruchomieniu przeglądarki to...?
10. Pierwsza strona, na którą wchodzić od razu po uruchomieniu przeglądarki to...?
Facebook i blogger.
11. Utwór na największą depresję to...?
11. Utwór na największą depresję to...?
Czasami lubię posłuchać coś bardzo przygnębiającego, innym razem coś optymistycznego aby się rozchmurzyć.
"Nasze życie jest jak czysta kartka papieu. Tylko od nas zależy co na niej napiszemy."
Miłego dnia! :)
Naleśniki wyglądają świetnie, ale dziś to koktajl w stu procentach podbił moje serce! :)
OdpowiedzUsuńnaleśniki wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńJakie genialne! Zamawiam porcyjkę :)
OdpowiedzUsuńi to ma być proste?! podane tak pięknie, "kurcze" - masz do tego talent! :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć jak je ślicznie podałaś! :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nackany-zeszycik.blogspot.com/
Jak ja dawno nie smazyłam naleśników! :o
OdpowiedzUsuńJa wlasnie tez, a jako nadzienie twarozek spisuhe sie medal!
UsuńI u mnie patelnia dawno nie poszła w ruch :D Czas to nadrobić koniecznie <3
UsuńDla Ciebie taka prosta rzecz, a u mnie niczym największy delikates - za rzadko robię naleśniki... :)
OdpowiedzUsuńTak rzadko robię i jem naleśniki, że dla mnie to rarytas! :)
OdpowiedzUsuńNajprostsze ZAWSZE równa się najlepsze, nie bez powodu to takie nasze polskie powiedzenie :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam klusków na mleku - nawet teraz :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie, najprostsze naleśniki lubię najbardziej!
Jejku ale narobiłaś mi ochoty.
OdpowiedzUsuńhttp://przestrzen-piekna.blogspot.com
może kiedys uda mi sie takie upiec : )
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba. wszystko! :D
OdpowiedzUsuń