Gruszkę zapiekaną w cieście widziałam już na wielu blogach, jednak nigdy nie mogłam się za nią zabrać. Patrząc dziś rano na zapomnianą, dojrzewającą gruszkę przypomniał mi się właśnie ten pomysł. Postawiłam na gryczane, mocno kakaowe ciasto z kawałkami czekolady - niczym słynny murzynek. Gruszkę nadziałam domowym masłem z orzechów włoskich, a całość dodatkowo posypałam surowym ziarnem kakaowca oraz orzechami pecan. Żałuję, że dopiero teraz upiekłam coś takiego! :)
|
Gryczane, kakaowe ciasto z tartą gorzką czekoladą z gruszką nadzianą masłem z orzechów włoskich, ziarnem kakaowca, orzechami pecan i miodem |
"Jeśli nie możesz latać, biegnij. Jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Ale za wszelką cenę nie zatrzymuj się."
Śniadanie.... ooo ja :D wszystko idealnie do siebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńCytat genialny <3
Gruszka nadziana maslem z orzechow brzmi oblednie!
OdpowiedzUsuńCytat świetny, motywujący! :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie genialne *-*
Ale pycha!!
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
ta wystająca grucha wygląda bosko :D
OdpowiedzUsuńto samo pomyślałam!
UsuńTrio idealne :D
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Same pyszne składniki :)
OdpowiedzUsuńhttp://iwonka-bloguje.blogspot.com
Niech żyją egoistyczne ciasta! Szczególnie takie dobre ♥
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Gruszkę pieczoną ubóstwiam, ale nadzianej masłem z orzechów włoskich jeszcze nie próbowałam i mam przeczucie, że to był wielki błąd. <3
OdpowiedzUsuńhttp://kikidietetycznie.blogspot.com