piątek, 26 września 2014

86. Na poprawę humoru.

Po dwu dniowej przerwie, wróciłam, jestem! Tak się przywiązałam do Was, do bloga, że nie wyobrażam sobie dłuższego przestoju. Śniadania oczywiście były. Kakaowe scoones i komosa ryżowa.
Dzisiejsza noc była koszmarna. Spałam może 2-3 godziny. Najlepsze jest to, że wstałam z myślą że to już ranek, poszłam do kuchni a tam na zegarku 23.30... No nic, trzeba było się trochę pomęczyć do świtu. Załapałam chyba jakąś grypę, strasznie się czuję. Za to na śniadanie narzekać nie mogę. Czekolada i kokos poprawiły mi humor. Jedno z najlepszych, szybkich śniadań w tym roku szkolnym! :)


Smażona kokosowa kasza manna nadziana gorzką czekoladą i orzechami, podana z bananem, startą gorzką czekoladą, prażonymi wiórkami kokosowymi i migdałami

Przepis:

Składniki:

  • 3-4 łyżki kaszy manny
  • 1,5 szklanki mleka
  • 2 łyżki wiórek kokosowych
  • coś do posłodzenia (u mnie mała łyżeczka cukru)
  • gorzka czekolada (w kąpieli wodnej roztopić czekoladę wraz z odrobiną mleka i kakao)
  • dowolne dodatki
Sposób przygotowania:

Mleko zagotować. Dodać kaszę mannę, gotować cały czas mieszając. Kiedy kasza nabierze gęstej konsystencji dodać wiórki kokosowe oraz cukier. Do dwóch pojemniczków nalać trochę masy, następnie nałożyć stopioną gorzką czekoladę, przykryć pozostałą kaszą. Po ostudzeniu włożyć na noc do lodówki. Rano delikatnie wyciągnąć "puddingi". Smażyć na lekko natłuszczonej patelni, na małym ogniu. Podawać z dodatkami.


Zaczęła się walka ze światłem. -_-
Dzisiaj wyjazd do Poznania, mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić IKEA. Mam chyba jakiegoś bzika na punkcie miseczek, talerzy i innego typu naczyń! :D
A co do 7 faktów o mnie na pewno wkrótce je zaktualizuję! :)

13 komentarzy:

  1. No nie mogę, te Twoje śniadania mnie normalnie rozwalają :)) Za każdym razem ślinka mi cieknie ;). Oj żeby mi ktoś takie robił :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekolada i kokos. Rajsko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. też czasami tak mam, że już chce wstawać, bo przecież jest rano, a tutaj środek nocy... ale 23:30? współczuję... zdrowiej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. smażona manna, muszę ją zrobić jak najszybciej ! :))
    a ja też mam takiego hopla na punkcie takich pierdółek :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też bym na takie sniadanie nie narzekala <3 !

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dziwię się, że pomogła! :)
    Musiała być pyszna!
    A Ty się kuruj, kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  7. możesz powiedzieć jak to zrobiłaś? :) dlaczego nie publikujesz przepisów? z chęcią się zainspiruję :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja byłam pewna, że są to naleśniki po miniaturce, super się prezentuje ta smażona manna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa kompozycja smakowa, na pierwszy rzut oka myślałam że to naleśniki :-) pysznie to wygląda :-) a mnie też coś łamie, leżę dzisiaj pod kocem i ciągle piję herbatę z miodem i pigwą :-) nie dajmy się wirusom :-) mam nadzieję że przez weekend przejdzie :-) dużo zdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A przepis na to cudo gdzie znajdziemy? :D
    Zdrowiej! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Smażona, kokosowa manna bardzo zachęca :D

    OdpowiedzUsuń