poniedziałek, 21 września 2015

319. Nie dyniowy

Budynie pojawiają się u mnie bardzo sporadycznie. Czasami jednak sobie o nich przypomnę, tak jak właśnie wczoraj. Oczywiście nie idę wtedy na "łatwiznę" i nie sypię proszku z torebki, lecz robię domowy budyń z naturalny składników. Takiego smaku na pewno nie dostaniecie w sklepie. Postawiłam na kukurydziany, orzechowy budyń z dodatkiem musu z marchewki oraz słodkiej brzoskwini. Dla konsystencji dodałam jeszcze żółtko jaja. Schłodzony krem podałam z resztą brzoskwini oraz borówkami, a także z orzechami arachidowymi, płatkami i wiórkami kokosowymi. Od dzisiaj częściej gotuję takie śniadania! :)

Kukurydziany orzechowy budyń marchewkowo-brzoskwiniowy podany z brzoskwinią, borówkami, orzechami arachidowymi, prażonymi płatkami i wiórkami kokosa

Inspiracja

Trochę mnie tu nie było! Oczywiście usprawiedliwienie mam - to jak zwykle brak czasu. Ten tydzień był bardzo zabiegany. Jak minął? Pozytywnie, chociaż zdarzały się jesienne, ponure humory.
W sobotę wybrałam się na pielgrzymkę, było wspaniale. Dawno nie czułam się tak dobrze! I tutaj pozdrawiam panów z Białogardu! :D
Niedzielę tradycyjnie spędziłam w domu. Odpoczęłam i zregenerowałam siły na kolejny tydzień. Mimo, że naukę miałam w planach, do książek nie zajrzałam. No trudno! :D
Dzisiaj znów poniedziałek, znów początek nowego tygodnia!
Miłego dnia! :)

12 komentarzy:

  1. marchew, brzoskwinia i idealnie zwarty budyń - wszystko co uwielbiam! :)
    miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabiegane życie, jeśli szczęśliwe - jest wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie tam ponure humory? Przecież jeszcze nie pora na jesień, jeszcze dwa dni :D Dobrze, że weekend spędziłaś satysfakcjonująco, nauka nie jest najważniejsza ;) O rany rany, jaki piękny ten budyń!

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam przekonana, że dyniowy, barwę ma niesamowitą! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo apetycznie :) muszę zrobić w końcu taki domowy budyń!

    OdpowiedzUsuń
  6. hm, w sklepie się nie dostanie, racja.. a można tak zamówić u autorki? (;
    co do nauki w weekend lepiej nigdy sobie za wiele nie obiecywać, bo rzadko kiedy to wychodzi (chyba, że zbliża się tydzień pełen egzaminów) :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oja, pielgrzymka?! Wow, chylę czoło :o


    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na łatwiznę czy nie? Ciężko zdecydować, bo i ten domowy robi się prosto oraz szybko. Tylko w smaku rzeczywiście zdecydowanie wygrywa! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pychotka :) Muszę się skusić na taki domowy budyń :)
    http://iwonka-bloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń