środa, 30 września 2015

323. Z piekarnika

Dzisiaj znów korzystam z piekarnika. Tym razem jednak nie czekam na ciasto czy muffiny, a owsiane trufle. Postawiłam na jedne z moich ulubionych trufli - z dodatkiem pietruszki. Wiele razy już je jadłam, nigdy jednak gorące prosto z piekarnika. Jak zwykle zdecydowałam się na kakaowe smaki, dziś z aromatyczną kawową nutą. Korzystając z działkowych malin trufle nadziałam owocami oraz tahini. Całość obtoczyłam w prażonym sezamie i wiórkach kokosowych. Szczerze, nie spodziewałam się takiego rezultatu.
Pieczone owsiane kakaowo-kawowe trufle na musie z pietruszki z orzechami włoskimi, nadziane malinami i tahini, obtoczone w prażonym sezamie i wiórkach kokosowych, podane z czekososem, gruszką i malinami

Przeziębienie dopadło i mnie, nie mam czasu jednak zwalniać - wciąż jestem na najwyższych obrotach! Czekamy na weekend...
Wszystkiego najlepszego chłopaki! :D
Miłego dnia! :)

7 komentarzy:

  1. Pietruszka i sezam - wiem, jak idealnie to musi smakować, zwłaszcza jeszcze ciepłe! Swoją drogą nigdy nie jadłam pieczonych trufli :P wchodż pod kołdrę z herbatą, żeby odgonić chorobę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosze o przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trufle na musie z pietruszki - oj jakie to musiało byc pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Już drugi raz widze pieczone trufle, fajny pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na ciepłę trufelki! :D

    http://grapefruitjuicesour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń