środa, 16 września 2015

317,318. Dwa ogdapione

Do stworzenia wczorajszego i dzisiejszego śniadania zainspirowała mnie oczywiście jakże pomysłowa Zosia! Gdy tylko ujrzałam raw tarty z dodatkiem daktyli, wiedziałam, że na pewno wkrótce je zrobię i są!
Wczoraj postawiłam na lekki smak kokosa z aromatyczną nutą orzechów arachidowych. Kokosową tartę wykonałam z mąki owsianej, do masy dodałam także płatki owsiane. Na cieście znalazło się domowe masło orzechowe oraz mus z brzoskwini z dodatkiem agaru. Całość podałam z bananem, a także orzechami, prażonymi wiórkami i płatkami kokosowymi. :)

Kokosowe owsiane raw tarteletki z masłem orzechowym i musem brzoswiniowym, podane z bananem, orzechami arachidowymi, wiórkami i płatkami kokosa


Po kokosowej odsłonie tartaletek przyszła pora na kakaową. Tym razem zdecydowalam się na orkiszowe ciasto z dodatkiem płatków orkiszowych. Masło orzechowe zastąpiłam naturalnym tahini. Postawiłam na śliwkowy mus do którego dodałam gorzką czekoladę oraz agar. Gotowe tarty podałam z winogronem, orzechami lasowymi oraz prażonym sezamem. :)

Kakaowe orkiszowe tartaletki z tahini i musem czekośliwka, podane z winogronem, orzechami laskowymi i sezamem

Inspiracja

Wracając do poniedziałku - szkolne przygotowywanie drugiego śniadania się udało. Było bardzo pozytywnie!
Dzisiaj mamy już środę, połowę tygodnia. I znów zabiegany dzień. Po szkole zajęcia wokalne, przygotowujemy już kilka piosenek. Lekcje do przeżycia, acz kolwiek mogłoby być lepiej... :D
Chyba dopada mnie jesienna aura, ciągłe zmiany nastrojów. Jak ja tego nie lubię!
Miłego dnia! :)

11 komentarzy:

  1. Jak one cudownie wyglądają <3
    Porwałabym jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. raw'ki to moje ulubione słodkości!

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie one fajne! do zrobienia, do zrobienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile dobrych, pięknych tartaletek! Może się podzielisz, dużo masz :P same najlepsze składniki: domowe masło, czekośliwka, tahini... na mnie jesień na szczęście na razie działa tylko pozytywnie. Dobrze, że wszystko tam się Wam udało w poniedziałek, chyba Twoja szkoła jest taka... angażująca w ciekawe akcje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle masz tych tartaletki, że poproszę jedną kokosową i jedną kakaową :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś kolejną osobą, która kusi mnie tymi surowymi tartami i chyba jutro i u mnie się pojawią :D

    OdpowiedzUsuń
  7. urocze te tartaletki, jak zwykle wykonane perfekcyjnie, a smak musi po prostu zachwycać :) muszę je zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, chyba powinnaś nas wszystkich zaprosić na takie tartaletki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niby jedno i to samo danie - raw talaretki, a jednak takie odmienne, choć oba zapewne równie pyszne przy okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie już dawno jesień dopadła :P
    Ja też w końcu muszę się zabrać za te tarty Zosi :)

    OdpowiedzUsuń