sobota, 11 października 2014

99. Mocno kakaowe

A więc tak, zazwyczaj w sobotę coś smażę, a w niedzielę piekę, lecz dzisiaj jest na odwrót. Tak zachwyciło mnie ciacho Hani, że wiedziałam że w przyszłym czasie zrobię coś podobnego. Jednym warzywem, które kiedyś dodałam do mojego śniadania była cukinia, teraz dołączyła do niej jeszcze marchewka! :) Taki a'la chlebek kakaowy robiłam także z dodatkiem banana, ale muszę przyznać, że to z marchewką, spełniło moje wszystkie oczekiwania i pobiło poprzedni wypiek. Ale, że marchewka? Nie było jej czuć ani trochę! Nieskromnie przyznaję, że to jeden z moich ulubionych wypieków <3

Kakaowe ciasto marchewkowe podane z serkiem homogenizowanym waniliowym, gruszką, bananem, gorzką czekoladą, nerkowcami,
kawa zbożowa z mlekiem

To co zostało z muesli Mixit :)
Dlaczego dzisiaj wszystko odwrotnie? Już tłumaczę, jadę dzisiaj na basen do Poznania i nie chciałam rano stać przy patelni, a obudzić się i raz, dwa zjeść gotowe już śniadanie! :)
Miłego dnia Wam życzę, a ja zmykam się szykować :*

11 komentarzy:

  1. Ja, niezależnie od dnia tygodnia, lubię rano wstać i mieć śniadanie gotowe :) A takim kawałkiem mogłabyś poczęstować! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. we mnie też leń się często odzywa i jeden kawałek także rezerwuje!

      Usuń
  2. Chlebki marchewkowe to u mnie... chleb powszedni. ;) Ale tak pięknie podanych kanapeczek jeszcze nie widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. takie ciasta na drugi dzień są jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja robię ciasto marchewkowe zawsze w dużej blaszce, ale muszę też zrobić taki jednoporcjowy wypiek. Świetnie podany! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oo cieszę się, że przekonałaś się do ciacha, mnie też bardzo zaskoczyło :)
    spróbuj jeszcze placków! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No takie śniadanie to dało ci mnóstwo energii do pływania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mocno kakaowe i pieknie podane <3 !

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie śniadanie mogłoby na mnie czekać <3

    OdpowiedzUsuń
  9. O jakie fajne, a wygląda bosko :-) mniam :-)

    OdpowiedzUsuń