Kakaowy bulgur gotowany na mleku, podany z bananem, truskawkami, migdałami i gorzką czekoladą |
Dzisiaj jedno z najgorszych zdjęć. -_-
W ramach dalszej współpracy z Ziarenkowem, otrzymałam od firmy paczuszkę z ziarenkami! Bardzo mi posmakowały i znikają w szokującym tempie, na szczęście firma zadbała o to abym dalej mogła cieszyć się tymi nasionkami :)
A o to jeden z pomysłów z wykorzystaniem ziarenek - wersja obiadowa. Jestem pewna, że posmakowała by każdemu, z resztą sami się przekonajcie! :)
Naleśnik wypełniony ugotowanym brokułem, kalafiorem i marchewką, kurczakiem w ziołach prowansalskich, sosem czosnkowym* i ziarenkami "Słoneczne pola" *jogurt naturalny wymieszany z czosnkiem i ziołami prowansalskimi Naleśnik jest odgrzany w piekarniku, przez to staje się cudownie chrupiący. :)
Pogoda szokuje! Może to i dobrze, bo chociaż będę się uczyć, zamiast biegać po mieście z przyjaciółkami! :) Miłego dnia!
|
Ale bym chciała spróbować bulguru! I w ogóle tych wszystkich kasz/nasion itp. których nie miałam okazji zjeść :D
OdpowiedzUsuńbulguru nigdy nie jadłam. jestem bardzo ciekawa tego smaku :)
OdpowiedzUsuńobie propozycje - pychota :)
OdpowiedzUsuńo tak, mnie pogoda też zszokowała, a zarazem dobiła ;p
OdpowiedzUsuńa kasze muszę koniecznie wypróbować, nie jadłam ani bulguru ani komosy ;(
Bulguru jeszcze nie jadłam, ale komosę tak i bardzo mi zasmakowała. Truskawki na rynkach też mnie kuszą, ale dzielnie się trzymam, w imię jedzenia sezonowo ;)
OdpowiedzUsuńpropozycja obiadowa wprost idealna :D!
OdpowiedzUsuńMne akurat jakoś bulgur nie zachwycił. Choć w Twojej wersji musiał smakować świetnie :)
OdpowiedzUsuńo jeny, ile bym oddała za świeże truskawki!
OdpowiedzUsuńten naleśniik <3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy naleśnik :-) pyszności :-)
OdpowiedzUsuń