piątek, 10 października 2014

97, 98. Na wytrawnie i na słodko.

Szczerze mówiąc serniczek to jeden z moich ulubionych śniadań. Można uszykować go wieczorem, lub ugotować z rana i jeść jeszcze ciepły. Ja zazwyczaj wybieram pierwszą opcję i tak zrobiłam również dzisiaj. Tym razem był z dodatkiem serka grani, który dał świetną, gęstą konsystencję. Orzechowo-waniliowy serniczka aromat unosił się po całej kuchni <3


Waniliowo-orzechowy gotowany serniczek (z serka grani i twarogu), podany z serkiem waniliowym homogenizowanym, gruszką, bananem i orzechami laskowymi

No i nie udało się! Czas nie pozwolił mi do Was zajrzeć. Ale na zajęciach wokalnych było fantastycznie. Zebrałam trochę komplementów na temat mojego głosu. Śniadanie oczywiście było i to nawet wytrawne! Jak ja dawno nie jadłam czegoś takiego z rana, aż się za tym stęskniłam <3 (I tak nic nie pobije moich słodkich owsianek, serniczków, kasz, wypieków, placuszków, omletów i... mogę tak wymieniać bez końca!)


Sałatka (ugotowany brokuł, sos czosnkowy*, prażony słonecznik, pierś z kurczaka, ser feta), ugotowane jajko i tost z orkiszowego chleba, herbata Sekret Esmeraldy 
*jogurt naturalny z czosnkiem i przyprawami
Nie mogę uwierzyć jak ten czas szybko leci! :O

8 komentarzy:

  1. Takie sałatki u mnie królują na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się, że lubisz to śniadanie :D W końcu to sernik jak go nie kochać :D ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zaśpiewasz coś dla nas, może jakiś cover :D?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj leci czas, leci... A moje serce leci ku serniczkowi <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Te serniczki są rewelacyjne, może jutro sobie takie zrobie śniadanko :-)

    OdpowiedzUsuń