środa, 17 grudnia 2014

154. Zapomniane

Sama nie pamiętam kiedy ostatni raz piekłam jakiekolwiek bułki. Wczoraj wieczorem naszła mnie na nie wielka ochota i upiekłam aż trzy porcje. Tym razem nie chciałam być egoistyczna!
W dzisiejszych scones postawiłam na prostotę. Były w pełni owsiane, bez żadnych dodatków. Oczywiście rano nałożyłam na nie co tylko chciałam, jako pierwsze w ręce wpadło mi masło orzechowe i tahini. Postanowiłam stworzyć dwa bardzo lubiane duety - banan i PB oraz gruszka i tahini. Gorąca herbata i nic więcej nie było mi potrzeba. :)

Owsiane scones podane z bananem, domowym masłem orzechowym i orzeszkami ziemnymi; gruszką, masłem orzechowym i orzeszkami ziemnymi; bananem, tahini, prażonym słonecznikiem i sezamem; gruszką tahini, prażonym słonecznikiem i sezamem,
herbata Sekret Esmeraldy


Ewa radziła mi połączyć mi tahini z miodem i tak zrobiłam. Smak był rewelacyjny, wrócę do tego duetu jeszcze nie jeden raz.
Święta nadchodzą wielkimi krokami. Już pora rozpocząć zakupowy szał i pakowanie prezentów. Tylko dlaczego ja wiecznie nie mam na nic czasu?
Miłego dnia! :)

19 komentarzy:

  1. Jakie bogate w składniki :) wyglądają pyyysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. małe dzieła sztuki na talerzu, a do tego smaczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tyle dodatków na takich małych bułeczkach, same pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zgłodniałam od samego patrzenia! Kocham wszelkie bułeczki zwłaszcza z takimi dodatkami!

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę koniecznie spróbowac tego połączenia!
    scones genialne :)
    a ja też na nic nie mam czasu ostatnio :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Ci tych wszystkich wypieków, na które sama nie mam za grosz czasu... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze dwa dni i znajdziesz czas na wszystko, nawet na odpoczynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko dwa dni - dasz radę :)
    A bułeczki rewelacyjne. I te dodatki :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają przepysznie, świetnie je podałaś!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie podane i bardzo apetycznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja myślałam, ze tahini łączyłam już ze wszystkim. A tu z miodem połączenie jeszcze mi nieznane :P Mówisz, ze upiekłaś nieegoistycznie, rozumiem, ze dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pięknie ozdobione, aż szkoda je jeść :D

    OdpowiedzUsuń
  14. narobilas mi ochoty na scones! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Tahini + syrop daktylowy polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale kolorowo i apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń