Drożdżowy, sernikowy omlet biszkoptowy waniliowo-orzechowy, podany z serkiem homogenizowanym waniliowym, bananem, gruszką, orzechami piniowymi i brazylijskimi i domowym masłem orzechowym z orzechów arachidowych; kawa zbożowa z mlekiem |
Przepis:
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2 łyżeczki serka homogenizowanego waniliowego
- pół łyżeczki drożdży instant
- masło orzechowe (opcjonalnie)
- miód (opcjonalnie)
Sposób wykonania:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy żółtka i miksujemy tylko do połączenia składników. Przesiewamy mąkę, dodajemy pozostałe składniki i dokładnie, lecz delikatnie mieszamy. Smażymy na nagrzanej, lekko natłuszczonej patelni (u mnie olej kokosowy) pod przykryciem. Po jakimś czasie przewracamy omleta i smażymy już bez przykrycia. Podajemy z dodatkami.
Ania, to masło orzechowe jest genialne! Coś mi się wydaję, że długo u mnie nie pobędzie!
Wczorajsze Mikołajki jak najbardziej udane. Jestem taka zadowolona z otrzymanych prezentów!
Wiecie, musimy częściej jadać jednakowe śniadania! :D
A ja jak zwykle zostawiłam sobie naukę na dzisiaj... Mam nadzieję, że szybko się z nią obejdę.
A Wam życzę miłego dnia! :)
Nigdy nie próbowałyśmy drożdżowego omletu, ale ten wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie podany!
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie próbowałam, zawsze tradycyjny. Bardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie częściej pokazuj nam takie cuda z drożdżami jak dzisiaj !
OdpowiedzUsuńDomowe masło orzechowe nie ma sobie równych :) Tak samo jak Ty nie masz sobie równych w tak świetnym sposobie podawania śniadań z różnorodnymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie podany, wręcz idealnie :D Musze wypróbować drożdżowej wersji :D Jak mi się nie uda to wpadam do Ciebie na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, wspólne akcje śniadaniowe to fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńDrożdżowego omletu jeszcze nie robiłam, do nadrobienia! ;)
na pierwszy rzut oka myślałam, że to naleśniki tak złożone! :D ale skoro omlet to musiał być przepyszny!
OdpowiedzUsuńTak odpicowany, że aż szkoda byłoby mi go zjeść! ;D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNo tak z tym masełkiem to na pewno musiał smakować obłędnie.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :*
Coś, co od dawna chcę wypróbować - drożdżowe cudeńka z patelni :)
OdpowiedzUsuńDrożdże to cudowny wynalazek :D
OdpowiedzUsuńTak pysznie i estetycznie :D no i te drożdże <3
OdpowiedzUsuńMuszę się przekonać do współpracy z drożdżami :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co drożdżowe i sernikowe! ten omlet to dla mnie ideał :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie musiał być przepyszny :)
OdpowiedzUsuńWygląda super i smakowicie. ^ ^
OdpowiedzUsuńPyszności :-)
OdpowiedzUsuńidelanie podane <3 !
OdpowiedzUsuńjeej, tak się cieszę, że masło Ci smakuje ;) tak jak pisałam, zawsze możesz go sobie "doprawić" według uznania, nie obrażę się ;p ja robiłam tak, żeby było zdrowe, czyli na pół kilograma orzechów (niesolonych!), jedna mała łyżeczka soli ;) ale możesz dodać oleju czy cukru trzcinowego jeśli masz taką potrzebę ;)
OdpowiedzUsuńps: czyli dobrze wypisałam etykietę z tyłu, że termin przydatności nieważny, bo i tak niedługo go już nie będzie ;d
ślicznie wygląda i zapewne wspaniale smakuje!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić omleta, narobiłaś mi ochoty, nie ma co! ;3
OdpowiedzUsuń