poniedziałek, 24 sierpnia 2015

303. Drugi powrót

W upały nie ma nic lepszego od śniadania z lodówki. Pamiętam, że rok temu, w wakacje bardzo często gotowałam różnego rodzaju serniczki. Po czasie o nich zapomniałam, lecz dzisiaj próbuję odtworzyć ich delikatny smak. Postawiłam na kakaową wersję z kawową nutą. Serniczek wykonałam z twarogu oraz ricotty, dodatkowo dodałam ubite białko jaja, które sprawiło, że całość była bardzo puszysta. Serniczek podałam z sezonowymi owocami - borówkami oraz malinami oraz orzechami laskowymi. Muszę częściej wracać do takich śniadań. :)

Kakaowo-kawowy gotowany serniczek na zimno podany z borówkami, malinami, gorzką czekoladą, orzechami laskowymi i miodem

W poprzednim poście pisałam, że wracam do systematycznego blogowania. Jednak ten tydzień okazał być się bardzo zabieganym. Codziennie plany do wieczora, więc nie miałam głowy aby tutaj zaglądać. A przecież wakacje powoli dobiegają końca, dlatego chcę wykorzystać ten czas w 100%.
Te dni także nie będą leniwe. Czekają mnie już próby w szkole - prowadzę rozpoczęcie roku szkolnego. Planów jeszcze trochę mam, a do ich zrealizowania tylko zaledwie kilka dni. Na razie jeszcze o tym nie myślę i cieszę się wakacjami. :)
Miłego dnia! :)

7 komentarzy:

  1. Ciekawe że prowadzisz rozpoczęcie, mam nadzieje że pójdzie ci tak, jak sobie założyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od tego przecież są wakacje, każdy robi na co ma ochotę :)

    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. tęskniłam za tą precyzją w układaniu owoców <3

    OdpowiedzUsuń
  4. mam taką samą łyżeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chcemy więcej takich powrotów :)

    OdpowiedzUsuń