Kakaowo-kawowy gotowany serniczek na zimno podany z borówkami, malinami, gorzką czekoladą, orzechami laskowymi i miodem |
W poprzednim poście pisałam, że wracam do systematycznego blogowania. Jednak ten tydzień okazał być się bardzo zabieganym. Codziennie plany do wieczora, więc nie miałam głowy aby tutaj zaglądać. A przecież wakacje powoli dobiegają końca, dlatego chcę wykorzystać ten czas w 100%.
Te dni także nie będą leniwe. Czekają mnie już próby w szkole - prowadzę rozpoczęcie roku szkolnego. Planów jeszcze trochę mam, a do ich zrealizowania tylko zaledwie kilka dni. Na razie jeszcze o tym nie myślę i cieszę się wakacjami. :)
Miłego dnia! :)
Ciekawe że prowadzisz rozpoczęcie, mam nadzieje że pójdzie ci tak, jak sobie założyłaś :)
OdpowiedzUsuńOd tego przecież są wakacje, każdy robi na co ma ochotę :)
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
tęskniłam za tą precyzją w układaniu owoców <3
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą łyżeczkę :)
OdpowiedzUsuńTo chcemy więcej takich powrotów :)
OdpowiedzUsuń