Już kiedyś na blogu
Martyny natknęłam się na kluski z mąki kokosowej. Przepis zapisałam i właśnie dzisiaj go wykorzystałam. Ja zdecydowałam się na wersję kakaowo-kokosową z orzechową nutą. Twarogowe kluski nadziałam gorzką czekoladą. Faktycznie były bardzo delikatne, co dla mnie było jednak plusem. Podałam je z dojrzałym bananem oraz sezonowymi owocami - truskawkami i czereśniami,. Z pośród bakalii dzisiaj postawiłam na chrupiące orzechy laskowe. Ostatnio mąka kokosowa znika u mnie w bardzo szybkim tempie. :)
|
Kakaowo-orzechowe* kokosowe kluski "leniwe" nadziane gorzką czekoladą, podane z bananem, truskawkami, czereśniami, orzechami laskowymi i wiórkami kokosowymi |
Inspiracja
*z mielonymi orzechami laskowymi
Ostatni poniedziałek przed wakacjami. Wciąż nie mogę w to uwierzyć!
Siedem godzin w szkole mnie czeka, jednak będzie to przyjemny czas. Granie w 1 z 10 na historii, próby, sprzątanie i wyjście z klasą nie jest takie straszne. XD
Pogodo przywołuję cię do porządku!
Miłego dnia! :)
Zawsze lubiłam chodzić w tym ostatnim tygodniu do szkoły, bo właśnie było śmiesznie xD
OdpowiedzUsuńAle one musiały być delikatne *.*
o, ja też chciałam spróbować te kluski :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :*
Ooo, pycha!
OdpowiedzUsuńIdealny kształt :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały :) Sama muszę do nich wrócić jak najszybciej! <3
OdpowiedzUsuńA ja właśnie stanowczo zbyt rzadko używam tej mąki, a przecież jest taka smaczna... Przyjadę do Ciebie i nadrobię zaległości xD
OdpowiedzUsuńmi zawsze wychodzą takie niekształtne :(
OdpowiedzUsuńIdealne kuleczki, jak perły :)
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
tyle tych kluseczek, że połową zdecydowanie mogłabyś się podzielić ;p a w ogóle to jakie one są ładne, okrąglutkie takie :D
OdpowiedzUsuńzrób mi takie kluski, u mnie brak mąki :<
OdpowiedzUsuńboskie są :)
co ja bym dała żeby wrócić do liceum albo gimnazjum teraz! zawsze koniec czerwca był najfajniejszy :D
OdpowiedzUsuńw pierwszym momencie myślałam, ze to praliny- super!
OdpowiedzUsuńMusze je zrobic znów, ale w wersji właśnie kakaowej :D
OdpowiedzUsuńU mnie też zawsze mąka kokosowa znika w zastraszającym tempie :D dodaję ją nawet do musli, więc...
OdpowiedzUsuńGenialnie Ci wyszły te kluseczki, tak delikatnie! :) Ostatni tydzień najlepszy! ;D
OdpowiedzUsuńAle urocze! Porywam ;)
OdpowiedzUsuń