poniedziałek, 31 sierpnia 2015

308. Stonowane placki + drożdżówki

Kolejny zabiegany poranek - kolejne szybkie śniadanie. Dzisiaj zdecydowałam się na 3 skladnikowe placki. Do ich stworzenia wystarczyło zaledwie - jajko, jogurt naturalny oraz mąka. Tym razem postawiłam na mąkę kukurydzianą, która nadała plackom nie tylko świetnej struktury, ale i żółtawego koloru. Podałam je ze słodką, dojrzałą nektarynką, a także z orzechami arachidowymi i prażonymi płatkami kokosa. Całość delikatnie polałam naturalnym miodem. Do powtórzenia! :)

Kukurydziane placki jogurtowe podane z nektarynką, orzechami arachidowymi, płatkami kokosa, jogurtem naturalnym i miodem


Dzisiaj mam jeszcze dla Was pomysł na drożdżówki, a dokładniej jagodzianki. Trzeba korzystać jeszcze z sezonowych owoców albo wykorzystać te z zamrażalnika. Jagodzianki świetnie nadają się na słodki deser czy przekąskę (na basenie..). Bez białej mąki, białego cukru oraz margaryny - tak też się da! :)

Ciasto:
Z drożdży, 5dag cukru, 1 łtżki mąki i 1/2 szklanki mleka zrobić rozczyn. Dobrze wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia. Pozostały cukier roztrzepać z żółtkami. Olej kokosowy stopić (jeśli to konieczne). Do pozostałej mąki wymieszanej z solą dodać roztrzepane z cukerm zółtka, wyrośnięty rozczyn i pozostałe mleko. Dokładnie wyrobić ciasto. Pod koniec wlać olej kokosowy. Ponownie wyrobić. Pozostawić do wyrośnięcia.

Posypka:
Z podanych składników wyrobić ciasto, tak by było sypkie.
Drożdżówki nadziewać świeżymi lub mrożonymi jagodami. Wierzch posmarowć roztrzepanym białkiem i posypać posypką. Piec przez około 20-25 minut w 170*.


Przepis publikowany na konkurs Madzi.

Już niedługo uciekam do szkoły na generalną próbę rozpoczęcia roku - trzymajcie kciuki!
Popołudnie najprawdopodobniej spędze z przyjaciółkami, a wieczór spędzę na szykowanie się na jutrzejszy dzień.
No i już jutro koniec wakacji - znowu zacznie się monotonia. To lato będę wspominać z wielkim uśmiechem na twarzy, dużo się działo. W głowie pozostanie wiele wspaniałych wspomnień. Wcale nie ubolewam nad tym, że czas wracać do szkoły, przecież czasu nie zatrzymamy.
Miłego dnia! :)

niedziela, 30 sierpnia 2015

307. Odgapiam

Po raz pierwszy zobaczyłam je u Darii, następnie u Pam, dzisiaj goszczą na moim talerzu, a mowa o jogurtowych batonach owsianych. Ja postanowiłam połączyć ze sobą smak aromatycznego kokosa oraz orzechów arachidowych. Po nocy spędzonej w lodówce batony były gotowe, podałam je z owocami - malinami oraz zielonym winogronem. Powtórzę je i to na pewno nie jeden raz. :)

Jogurtowe batony owsiano-jęczmienne kokos-orzechy arachidowe, podane z malinami, winogronem, jogurtem naturalnym i prażonymi wiórkami kokosowymi

Ostatnia niedziela wakacji! Wciąż nie mogę w to uwierzyć! Czas zacząć powoli myśleć o szkole...
Miłego dnia! :)

piątek, 28 sierpnia 2015

306. W pośpiechu

Słoikowe śniadania o wiele częściej pojawiały się u mnie w roku szkolnym. Oczywiście dlatego, że nie miałam tyle czasu co teraz - w wakacje i nieraz musiałam ratować się gotowym posiłkiem. Dzisiaj znów zabiegany poranek, dlatego stawiam na prostą owsiankę. Zdecydowałam się na połączenie kokosa oraz maku w gęstej, jogurtowej owsiance z dodatkiem nasion chia. Do owsianki dodałam słodki, lodowy mus z brzoskwini oraz świeże borówki. Czas powoli wracać do takich szybkich śniadań. :)

Jogurtowa kokosowa owsianka z chia i makiem, z borówkami i mrożonym musem brzoskwiniowym*

*mrożona brzoskwinia zmiksowana z łyżką jogurtu naturalnego

Dzisiaj znów w pośpiechu, tym razem idę do kosmetyczki. Później muszę załatwić jeszcze kilka spraw na mieście i zajrzeć do paru sklepów.
Miłego dnia! :)

czwartek, 27 sierpnia 2015

305. Póki czas

Korzystam z sezonowych owoców i warzyw póki czas. Dzisiaj stawiam na uniwersalną cukinię. Jeżeli się nie mylę, dodaje ją do wypieku po raz drugi i na pewno nie ostatni. To warzywo tworzy świetne zestwienie oczywiście z kakao. Upiekłam cukiniowe muffinki, niczym brownie. Tym razem z wartościowej mąki orkiszowej oraz ryżowej. Całość podałam z owocami - borówkami i truskawkami, a również z orzechami nerkowca oraz niebieskim makiem. :)

Kakaowe cukiniowe muffiny z makiem i wiorkami kokosowymi. podane z borówkami, truskawkami, nerkowcami i makiem

Przepis:

Składniki:
  • 30g mąki orkiszowej
  • 30g mąki ryżowej
  • jajko
  • 20-30 ml mleka
  • 1/2 łyżeczki oleju kokosowego
  • łyżeczka kakao, wiórek kokosowych
  • łyżka maku
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta sody
  • cukinia - około 150g
Sposób przygotowania:

Jajko, mleko, olej miksujemy. Przesiewamy suche składniki, miksujemy. Dodajemy startą na drobnych oczkach cukinię (lekko odsączoną) i dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do papilotek, posypujemy wiórkami kokosowymi. Pieczemy około 20 minut w 180*.


Bo lepiej wstaje się z łóżka z myślą, że w kuchni śniadanie czeka już gotowe. Dzisiaj nie miałam innego wyboru, bo za moment pędzę do szkoły na próbę rozpoczęcia roku szkolnego.
Popołudnie jak zwykle spędzę z przyjaciółkami, tak więc pozytywny dzień się szykuje!
Miłego dnia! :)

środa, 26 sierpnia 2015

304. Nowe uzależnienie?

Chyba już wiecie, że gdy coś przypadnie mi do gustu mogłabym jeść to codziennie. Tak właśnie było na przykład z pietruszką. Tym razem jednak "uwzięłam" się na kawę, dodaje ona potrawą charakterystycznego aromatu. Skoro kawa - nie może zabraknąć także kakao. Dzisiaj owe połączenie ląduje w puddingu z manny z dodatkiem nasion chia. Pudding nadziewam naturalnym tahini. Całość podaje ze słodką gruszką oraz bakaliami - orzechami laskowymi i sezamem. :)

Kakaowo-kawowy pudding z manny z nasionami chia, nadziany tahini, podany z gruszką, sezamem, orzechami laskowymi i miodem

Środa minie - tydzień zginie. Zawsze powtarzałam sobie to zdanie, teraz jednak chcę, aby ten tydzień nigdy się nie kończył...
Jednak szczerze mówiąc trochę tęskno mi do szkoły, naprawdę lubię tę atmosferę!
Miłego dnia! :)

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

303. Drugi powrót

W upały nie ma nic lepszego od śniadania z lodówki. Pamiętam, że rok temu, w wakacje bardzo często gotowałam różnego rodzaju serniczki. Po czasie o nich zapomniałam, lecz dzisiaj próbuję odtworzyć ich delikatny smak. Postawiłam na kakaową wersję z kawową nutą. Serniczek wykonałam z twarogu oraz ricotty, dodatkowo dodałam ubite białko jaja, które sprawiło, że całość była bardzo puszysta. Serniczek podałam z sezonowymi owocami - borówkami oraz malinami oraz orzechami laskowymi. Muszę częściej wracać do takich śniadań. :)

Kakaowo-kawowy gotowany serniczek na zimno podany z borówkami, malinami, gorzką czekoladą, orzechami laskowymi i miodem

W poprzednim poście pisałam, że wracam do systematycznego blogowania. Jednak ten tydzień okazał być się bardzo zabieganym. Codziennie plany do wieczora, więc nie miałam głowy aby tutaj zaglądać. A przecież wakacje powoli dobiegają końca, dlatego chcę wykorzystać ten czas w 100%.
Te dni także nie będą leniwe. Czekają mnie już próby w szkole - prowadzę rozpoczęcie roku szkolnego. Planów jeszcze trochę mam, a do ich zrealizowania tylko zaledwie kilka dni. Na razie jeszcze o tym nie myślę i cieszę się wakacjami. :)
Miłego dnia! :)

wtorek, 18 sierpnia 2015

302. Wracam!

Po dwutygodniowej przerwie wracam do blogowania. Tak jak pisałam wcześniej - wyjechałam nad morze i w góry. Ale o tym w dalszej części posta. :)
Na wakacjach moje śniadania codziennie wyglądały bardzo podobnie - były to płatki owsiane lub kasza kuskus na jogurcie naturalnym, co najważniejsze - proste i szybkie.
Dzisiejszy dzień rozpoczęłam już nieco inaczej - we własnej kuchni, przy własnej patelni i z aparatem w ręku. Czyli tak jak zawsze. Postawiłam na gryczane placki kakaowe z kawową nutą. Do środka dodałam gorzką czekoladę przywiezioną z Czech. Całość podałam ze świeżymi malinami oraz mrożonymi jagodami, a także z orzechami, tym razem pecanami. Zwykłe placki, a tak cieszą! :)

Kakaowo-kawowe placki gryczane z gorzką czekoladą, podane z malinami, mrożonymi jagodami, pecanami, miodem i jogurtem naturalnym


Czas na małą relację z wyjazdu. Pierwszy tydzień spędziłam nad morzem - we Władysławowie. Dla spostrzegawczych - miasto słynące z ogromu parawanów. :D Słoneczna pogoda codziennie pozwalała na całodniowe plażowanie i kąpiel w morzu. Oprócz smażenia się na plaży odwiedziłam wiele ciekawych miejsc - Gdańsk, Sopot, Jastarnię oraz Hel. Jeden wieczór spędziłam na koncercie zespołu Enej, mimo zmęczenia - wspomnienia nie do zapomnienia. Uwielbiam spacerować wieczorami po plaży i ruchliwych uliczkach pełnych budek z goframi, już mi tego brakuje.

Westerplatte - Gdańsk
Cypel Helski
Molo - Sopot
Plaża w Sopocie
Wróciłam do domu, przepakowałam się i wyruszyłam w dalszą podróż. Tym razem na południe Polski. Tak jak nad morzem budził mnie gwar, tutaj budziła mnie natura. Miejsce w którym byłam odznaczało się pięknymi, zielonymi krajobrazami. Śniadania na dworze z widokiem na góry - mogłabym tak codziennie. Niestety co dobre szybko się kończy. Nad Bałtykiem odpoczywałam, tutaj czas spędzałam aktywnie. Zdobyłam Śnieżnik, Gryglówkę. byłam w Błędnych Skałach, na Szczelińcu. Oprócz tego zwiedziłam wieele ciekawych miejsc. 

Szczeliniec
Szczeliniec
Błędne Skały
Teraz już zostały tylko dwa tygodnie wakacji, trzeba wykorzystać je jak najlepiej! Lada moment i pędzę do przyjaciółki zanieść jej urodzinowe śniadanie oraz prezent - niech się cieszy solenizantka! :D 
Miłego dnia! :)

sobota, 1 sierpnia 2015

301. Znikam

Jedno z moich ulubionych połączeń to zdecydowanie - domowe masło orzechowe z aromatycznym kokosem. Dzisiaj te smaki ukryłam żółtym w cieście. Dlaczego żółtym? Bo z mąki kukurydzianej oraz z dodatkiem dojrzałego banana. Ciasto nadziałam kawałkami sezonowych moreli w maśle orzechowym. Całość posypałam chrupiącymi orzechami arachidowymi, wiórkami i płatkami kokosowymi. Jedzone jeszcze gorące, w piżamie i przed telewizorem - idealnie. :)

Kukurydziane bananowo-kokosowe ciasto nadziane morelami i masłem orzechowym, z orzechami arachidowymi, wiórkami i płatkami kokosa

Rozpoczynamy drugi miesiąc wakacji!
Szczerze mówiąc wydaje mi się, że sierpień minie jeszcze szybciej. Jutro wyjeżdżam na tydzień nad morze, później na tydzień w góry. Podobno pogoda ma dopisać, a to przecież najważniejsze.
Chcę odpocząć, oderwać się od codzienności, no i naładować akumulatory na kolejny rok szkolny! Na dwa tygodnie zapominam o wszystkim i po prostu korzystam z życia ile wlezie!
Przez ten czas na pewno nie będę pojawiała się systematycznie. Mam jednak nadzieję, że znajdę chwilę czasu i uda mi się coś wstawić. :)
Miłego dnia! :)