sobota, 24 października 2015

239. Niby proste

Dzisiejszy sobotni poranek obowiązkowo spędzam nad patelnią, tym razem smażąc placki. Postawiłam na proste placki z dosłownie kilku składników. Mleko zastąpiłam naturalnym sokiem jabłkowym, do ciasta dodałam również kawałki jabłka. Mąka kukurydziana nadała plackom żółtawy kolor i ciekawą strukturę. Całość podałam oczywiście z owocami - kiwi i sezonowym jabłkiem, a także z orzechami arachidowymi i rodzynkami. Nie zabrakło też orzechowego czekososu.

Kukurydziane placki jabłkowe podane z kiwi, jabłkiem, orzechami arachidowymi, rodzynkami i czekososem*

*kakao + masło orzechowe + sok jabłkowy

Tak jak obiecałam - pojawiam się w weekend. Tydzień naprawdę jest zabiegany, nie ma czasu na internety. Rano ciemno, zimno i aż odechciewa się skakania nad talerzem z aparatem, a wybiera się rozgrzewające, proste owsianki.
Kolejny tydzień zapowiada się pozytywnie. Każdy dzień jest tak podobny, jednak całkiem inny. Codziennie mam masę obowiązków, próbuję wszystko to ze sobą połączyć. Narazie jakoś się udaje. Jest dobrze, bardzo dobrze.
Miłego dnia! :)

niedziela, 18 października 2015

238. Jak dawniej

Postanowiłam w weekendy odtwarzać zapomniane przeze mnie śniadania. Jednym z nich jest właśnie serniczek. Tym razem nie gotuję go, nie smażę, lecz piekę. Zestawiłam ze sobą naturalne kakao oraz smak delikatnego kokosa - czyli to co lubię najbardziej. Do serowej masy dodałam także jedno z warzyw - cukinię. Nadała ona całości świetnej konsystencji. Nadziałam go musem bananowym z dodatkiem domowego masła orzechowego. Zimny serniczek podałam z sezonowym jabłkiem i bananem, a także z orzechami arachidowymi i prażonym kokosem.

Kakaowo-kokosowy serniczek z cukinią nadziany orzechowym musem bananowym, podany z jabłkiem, bananem, orzechami arachidowymi, prażonymi wiórkami i płatkami kokosa, czekososem

Sobota tak jak podejrzewałam - spędzona w domu. Ale potrzebowałam takiego lenistwa. Posprzątałam, a nawet znalazłam czas na naukę. Lubię takie weekendy!
A dzisiaj? Dzisiaj wybieram się na zakupy do galerii oraz na koncert. Tak więc pozytywna niedziela się szykuje! 
Miłego dnia! :)
Zapomnieć, po prostu zapomnieć...

sobota, 17 października 2015

237. Bananowy

Jednym z moich pierwszych jedno porcjowych wypieków był chlebek bananowy. Od tamtej pory z niewiadomych przyczyn nie piekłam go już ani razu. Poprzedni chlebek był z dodatkiem kakao, ten zaś pachnie aromatycznym kokosem. Słodki wypiek podałam obowiązkowo z owocami - sezonowymi jabłkami oraz bananem. Naturalny serek połączyłam z domowych masłem orzechowym tworząc delikatny krem. Nie zabrakło także chrupiących owoców, jak i również prażonych płatków i wiórków kokosowych.

Kokosowy kukurydziany chlebek bananowy z rodzynkami, podany z serkiem orzechowym, jabłkiem, bananem, orzechami arachidowymi, prażonymi wiórkami i płatkami kokosa


Znowu weekend, nie wiem kiedy minął ten tydzień. Każdy dzień tak samo udany i tak samo zabiegany.
Na dzisiejszą sobotę planów nie mam, może akurat przyjdzie do głowy jakiś pomysł. Jeżeli nie - nie narzekam - lenię się w domu, nie zapominając oczywiście o porządkach i nauce...
Miłego dnia! :)

środa, 14 października 2015

236. Z makiem

Wolny poranek - leniwe śniadanie. Dzisiaj z samego rana uruchamiam piekarnik. Postawiłam na owsiane muffiny z dodatkiem maku. Nadziałam je słodkim musem z dojrzałego banana z aromatyczną nutą kokosu. Do ciasta dodałam naturalny serek, przez co babeczki były delikatne, a wręcz kremowe. Całość podałam oczywiście z niezawodnym owocem - bananem. Z pośród bakalii dzisiaj wybrałam migdały.

Owsiane makowe muffiny na serku nadziane kokosowym musem z banana, podane z bananem, migdałami, wiórkami kokosowymi 

Mimo, że dzisiaj dzień wolny od zajęć lekcyjnych, ja nie mam do końca wolnego dnia. W południe będę śpiewała na uroczystości z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Znowu cały dzień zaplanowany! Kciuki mile widziane. :)
Miłego dnia! :)

poniedziałek, 12 października 2015

235. Racuchy z gruszką

Sezonowymi owocami o tej porze roku są oczywiście jabłka, gruszki i śliwki. Grzechem byłoby nie włączenie ich do swojego dziennego jadłospisu. Dzisiaj stawiam na słodkie gruszki prosto z działki. Dodałam je do drożdżowych, owsianych racuchów, tym razem w wersji kakaowej z dodatkiem mielonych orzechów laskowych oraz rodzynkami. Całość podałam z owocami - bananem i gruszką, a także z orzechami laskowymi. Obowiązkowo również z czekososem.

Kakaowo-orzechowe owsiane racuchy z gruszką i rodzynkami, podane z bananem, gruszką, orzechami laskowymi, płatkami owsianymi i czekososem

Za oknem przymrozek, aż nie chce wychodzić się na zewnątrz. No ale czy pogoda musi wpływać na nasze samopoczucie? Odpowiedź jest prosta. Z optymizmem idę do szkoły na sześć godzin, później na zebranie samorządu. Może uda mi się także wybrać się z przyjaciółkami do miasta na małe zakupy. No i muszę poświęcić trochę czasu na angielski... Czas goni!
Miłego dnia! :)

niedziela, 11 października 2015

324. Kilka słów wytłumaczenia

Ten tydzień okazał być się bardzo zabiegany, każdy dzień rozpoczynałam owsianką. Korzystając z niedzielnego poranka postawiłam na nieco bardziej pracochłonne śniadanie, dokładniej na zapomniane przeze mnie serniczki. Tym razem zdecydowałam się na kokosowe z aromatyczną cytrynową nutą. Do ciasta dodałam słodkie rodzynki, a serniczki nadziałam domowym masłem orzechowym. Podałam je z sezonowym jabłkiem oraz granatem, a także z orzechami arachidowymi oraz płatkami i wiórkami kokosa. Nie zabrakło także czekososu, który codziennie znajduje miejsce na moim talerzu.

Kokosowo-cytrynowe serniczki z rodzynkami, nadziane masłem orzechowym, podane z jabłkiem, granatem, orzechami arachidowymi, prażonymi płatkami i wiórkami kokosowymi, czekososem

Nie chcę narzekać, ale chyba za dużo wzięłam na swoją głowę. Natłok obowiązków nie pozwala mi pojawiać się tutaj w tygodniu. Jak już wspominałam każdy dzień w ciemnościach rozpoczynałam owsianką, nad czym jednak nie ubolewam. Jestem taką osobą, która swoje pięć groszy zawsze musi gdzieś wtrącić i chyba tego już nie zmienię. Lubię to gdy nie mam czasu na nudę i takie życie mi odpowiada. Postaram się tak rozplanować dzień, by znaleźć chwilę i na blogowanie, jeśli jednak mi się to nie uda obiecuję pojawiać się w weekendy.
Ogólnie rzecz biorąc u mnie wszystko w porządku. Dawno nie było tak dobrze, nie mam na co narzekać. Otaczają mnie ludzie, którym mogę zaufać i to jest największą wartością. Oceny w szkole nie są już takie idealne, ale kto przejmowałby się jedną czy dwoma dostatecznymi w dzienniczku. Odpuściłam sobie trochę i nie przejmuję się już tak wszystkim, jak dotychczas. Nikt nie jest idealny i popełnia błędy, najważniejsze jednak, że dostrzega w nich pouczenie.